Powiedzmy, że ślimaki nie są ulubionymi gośćmi w moim ogródku. Pewnego letniego dnia jeden z nich dostał się do wiadra z deszczówką. Z naukowym zainteresowaniem obserwowałam, jak dosiadłszy liścia walczy, by nie utonąć, nieuchronnie wciągany pod powierzchnię przez zamykający się nad nim menisk.