Historia o tyleż upojna, co krótka: z bloku do ogródka!

piątek, 16 sierpnia 2013

Bąk się puszcza (czyli trzmiel na koniczynie)

Spadł bąk na strąk, a strąk na pąk. 
Pękł pąk, pękł strąk, a bąk się zląkł. 

Trzeba przyznać, że chłopak atakował pannę Koniczynę we wszystkich możliwych pozycjach ;)


(Znawcy przyrody niewątpliwie zauważą, iż koniczynę zapyla się w czerwcu ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz