Bardzo ładny XVII-wieczny kościół. Mam wrażenie że mało znany, bo schowany, a właściwie wklejony, między lewą ścianę Archikatedry św. Jana a ciąg kamienic, prowadzących na Stare Miasto.
Skromy, z jednym, absorbującym uwagę obrazem ołtarzowym i dużą ilością bieli wokół.
Oczywiście biżuteria musowo musi wisieć - ale tutaj jest to załatwione
gustownie - gablotki po bokach nawy ołtarzowej nie rzucają się w oczy, a wieszak na korale pod obrazem ma formę łuku dublującego kształt fryzu na górze.
Drzwi z 2009 roku, autorstwa rzeźbiarza Igora Mitoraja, najlepiej, czyli najdramatyczniej, wypadają wieczorem. W sensie efektu, nie że z zawiasów ;)
Link do MBŁ na wiki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz