Historia o tyleż upojna, co krótka: z bloku do ogródka!

poniedziałek, 18 stycznia 2016

Napad śniegu

Wróciłam z podróży do innego miasta prosto w białe, wilgotne ramiona śnieżycy.
Widziałam heroiczne walki uliczne. Panów skrobiących szyby pojazdów z lodu. Panie odśnieżające chodniki przy pomocy kawałka dykty na kiju. Dzieci maniakalnie otrzepujące kurtałki z białych narośli.



Wszystko w białych pokrowcach. Domy, drzewa i auta. Ciepłe światła latarni kontra sztuczne księżyce halogenów. Oszalałe rajdy odśnieżarek.




A potem nastał dzień, i następny i kolejny. Śnieg kisł, spychany na pobocza. Brunatniał od spalin, topił się od soli. Łysiał asfaltem.






Trochę go zaswędziało od tej soli, więc podrapałam ;).


Biedny, biedny śniegu. Ty który dajesz nam w stolicy wizualną ulgę od tej architektonicznej szpetoty atakującej zewsząd. No ale nie można tak człowiekowi tym białkiem w twarz.
 ....
A tu Na tropie zimowych śladów czyli zima sprzed lat trzech. Bardzo lubię ten post, miałam wtedy w sobie tyle czułości ;)

29 komentarzy:

  1. A za miastem jeszcze piękniej z tym śniegiem!

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny jest ten pierwszy pył, puch, dopóki nie stwardnieje, nie sczernieje na ulicach i chodnikach sypany kwasem, o pardon - solą. Masakrycznie nie lubię tego białego, kiedy jest go za dużo i mam ciągle odśnieżanie. Uściski ciepłe w te zimne dni! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepszy śnieg jest świeży i z lekko tylko chrupiącą skórką ;)
      Jako profesjonalistka z odśnieżarką na pewno załatwiasz zimowe obowiązki migiem i bez ceregieli, wspartych potem i depresją (jak niektórzy... o wait, jak nie odśnieżam, mam to gdzieś ;)

      Usuń
  3. Mocny, zimny post :) świetne zdjęcia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, Marg.
      A u was jak, śnieży?

      Usuń
    2. U mnie w centrum wyspy nie spadł nawet płatek, ale w Sligo i Donegal (północny zachód) śnieg leżał przez kilka godzin.

      Usuń
  4. Na pierwszych zdjęciach Warszawa wydała mi ... ładna, a musisz wiedzieć, że prochy odstawiłem już czas temu jakiś:)Na szczęście kolejne foty, spowodowały, że wszystko wróciło do normy, za co serdecznie dziękuję:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wawa pod śniegiem bardzo ładna, nie marudź. Jeszcze dam szansę zmętnieć z wrażenia twoim gałkom pokazując jej odśnieżone oblicze.

      Usuń
  5. U Ciebie też fajna zima :) Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może czas się wybrać do lasu? Ile bowiem można się po internetach pejzażami pobielonymi zachwycać, hm.

      Usuń
  6. No tak, to jest właśnie śnieg w mieście, że też nie da się go zostawić w spokoju, niech by sobie leżał. I właśnie dlatego min. wyniosłam się na wieś. Pierwsze zachwycjące.

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudowne zdjęcia i bardzo piękna zima.
    Czekam na Twoją relację z Krakowa.
    Dziękuję za odwiedziny.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tyle relacji zapomnianych... no ale Krak musi być ;)

      Usuń
  8. U nas na wsi mniej tego białego. Chwilowo stan jest stabilny. Tylko temperatura zaczyna jakoś nieprzyjemnie spadać...
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  9. U mnie też dużo śniegu i mroźny szron !! Przepiękne zimowe sceny !!
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Do tych zdjęć dodałaś fajne słowa.Praktycznie jedni z tej pory roku się cieszą,inni marudzą.Ale snieg i mróz na drzewach,cudownie pokazałaś całe piękno zimy.

    OdpowiedzUsuń
  11. Tamta śniego-czułość sprzed trzech lat bardzo mi się podoba :)
    Tutaj na prowincji śniegu jest trochę, stan stabilny utrzymywany mocnym mrozem. Pozdrowienia z południa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas nadal stan krytyczny i nijakie rokowania.
      Dygam.

      Usuń
  12. Za śnieg kocham zimę. A w Warszawie jak pruszy to jest pięknie, tylko później kiedy biały puch robi się szary... wolę pojechać na Mazury :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szarość bym wybaczyła ale nie nieapetyczne brązomolce.

      Usuń
  13. Sypnęło wtedy śniegiem i w tygodniu też a teraz ma być odwilż...

    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, to se ne vrati, jak widzimy w następnym poście.

      Usuń
  14. udało Ci się w stop-klatce zamknąć nocną dzikość i drapieżność śniegu. pięknie!

    a tego brunatnienia od soli, spalin itp. nie znoszę :(
    mam jakieś takie dziwne i twarde przekonanie, że zima poza miastem jest 1000 razy piękniejsza

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, to przekonanie wcale dziwnym nie jest.
      Chodzi o to, że zima operuje materiałem który w znacznym stopniu wypięknia miasto, upodabniając go do poza-miasta. Jednocześnie paraliżując jego funkcjonowanie, ale cóż.

      Usuń