Na razie faza przygotowań. Głowy łyse, obsiądnięte przez spragnione peoninych soków mrówki.
Pozwolę sobie na mały wspominek zeszłoroczny
Peonie świetnie nadają się na bukiety. Aby długo stały w wazonie, trzeba je ścinać wcześnie rano, gdy mają jeszcze zamknięte pąki.
Peonie podcinamy pod wodą i zanurzamy ich końce na kilka minut w spirytusie.
..........
Chińczycy
uprawiali je już 1500 lat temu. Były tak cenione, że przekazywano je w
spadku lub posagu, miały wartość złota. W Europie największą popularność
zyskały w XVIII wieku.
Łacińska nazwa Paeonia
wywodzi się z greckiego paionia (Pajon to przydomek Apolla) i oznacza
kwiat Apollina, boga Słońca. Według mitologii greckiej Apollo używał
peonii do leczenia ran bogów i herosów walczących w wojnie trojańskiej.
Piwonia nie tylko zachwyca ale i leczy.
Przez
wiele stuleci uprawiano ją jako roślinę leczniczą. Z korzenia robiono
amulety, które miały chronić przed wszelkimi bólami. Do dziś w medycynie
ludowej wyciągu z korzenia używa się jako leku obniżającego ciśnienie,
rozkurczowego i przeciwbólowego. Nasiona zaś działają przeczyszczająco.
Ich
kwiaty, które wyglądają jak puszyste kule, rozwijają się w
najpiękniejszych miesiącach roku: maju i czerwcu. Świetnie czują się w
pełnym słońcu, ale nie lubią tłoku.
A w wazonie. Jeśli chcemy aby piwonie były dłużej świeże w wazonie, musimy pamiętać o tym;
- pędy piwonii ścinamy gdy pąki wchodzą w fazę rozkwitu, czyli kiedy są otwarte w 1/3. Warto o tym pamiętać, gdyż całkowicie zamknięte kwiaty mogą nam się nie otworzyć w wazonie, a te już otwarte nie utrzymają się długo.
- ścięte pędy wstawiamy od razu do wody, wodę zmieniamy codziennie za każdym razem przycinając nieco łodygę. Łodyg kwiatowych nie powinno się w wazonie wiązać, gdyż mogą zgnić, a liście nie powinny mieć kontaktu z wodą.
Mądrości zapożyczone stąd [klik]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz