Historia o tyleż upojna, co krótka: z bloku do ogródka!

piątek, 31 maja 2013

Tawuła van Houttae'a

Popularny krzew miejski, jako że jest odporny na zanieczyszczenia powietrza. U mnie niestety fatalnie posadzony (w cieniu i ciasnocie) wspomagam się więc tawułami ulicznymi. Jeszcze nie wiem, kim był van Houttae - może to on krzyżował tawuły kantońskie i trójłatkowe, coby mu wyszedł ten uroczy, komunijny mieszaniec.
















































A tu jeszcze tawuła niedokluta, z kwietnia.

No i cóż, wyjaśniło się przynajmniej, kim są te tajemnicze zimowe krzaki [1] & [2], którymi się zachwycałam w pełni bezlistnego sezonu.

2 komentarze:

  1. No proszę, dotarłam tutaj i faktycznie to jest ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepsze jest odkrywanie na co też się patrzyło i mijało całymi latami ;)

      Usuń